Filmy z wakacji

piątek, 9 listopada 2012

Semporna - Mabul

Dzisiaj zmuszeni byliśmy wstać o 6tej, bo o 7:15 mieliśmy stawić się w biurze Scuba Junkies. Ich lokal znajdował się nieopodal naszego miejsca noclegowego po drugiej stronie ulicy, więc zdążyliśmy jeszcze zjeść śniadanie, i co najważniejsze, nie było zbyt dużego problemu z dźwiganiem plecaków. W biurze byliśmy pierwsi, więc bez kolejki załatwialiśmy wszystkie formalności. Zostaliśmy zweryfikowani pod kątem posiadanych umiejętności i doświadczenia, podpisaliśmy wszystkie niezbędne dokumenty i czekaliśmy cierpliwie na łódź motorową, którą mieliśmy popłynąć na wyspę Mabul. W międzyczasie zrobiło się tłoczno. Takich jak my żądnych podwodnych wrażeń przybyło znacznie więcej, głównie brytyjczycy, hiszpanie i amerykanie. Około 8mej przyszedł dive master, Ted, odczytał nazwiska osób, które miały odpłynąć pierwszą łodzią. Parę minut później byliśmy już na łodzi, którą płynęliśmy w kierunku Mabulu. Po 50 min ukazała się nam piękna wyspa z turkusową i czyściutką wodą. Po dopłynięciu do przystani, wnieśliśmy plecaki na pomost przy okazji rozglądając się po okolicy. Największe wrażenie zrobiły całe ławice tropikalnych kolorowych rybek i rafy pod pomostem. Raj na ziemi:) Do tego wszyskiego pogoda dopisała. Piękne niebieskie niebo i słońce dodały tylko uroku tej niezwykłej okolicy. Czasu na podziwianie przyrody jednak nie mieliśmy. Prawie z miejsca ruszyliśmy na nurkowanie. W ciągu pół godziny cała ekipa z łodzi dobrała sobie sprzęt i przygotowani wypłynęliśmy na pierwsze nurkowanie w pobliże wyspy Kapalai na nurkowisko House Reef. Nurkowanie trwało około godziny. Zeszliśmy na ponad 20 m i już w ciągu godziny mogliśmy się przekonać o bardzo bogatej bioróżnorodności tych wód. Skrzydlice, mureny, skorpeny, ślimaki wodne oraz żółwie. Woda cieplutka, 29 stopni i to na 20 metrach. Widoczność w wodzie tak dobra, że z łatwością można zanurkować za głęboko. Co się nam zdarzało, szczególnie płynąc za dużym zielonym żółwiem:) Po powrocie z pierwszego nurkowania, mieliśmy 0,5h przerwy na odpoczynek w kantynie przy kawie i ciastku i ponownie wypłynęliśmy na nurkowanie, tym razem w pobliże wyspy Mabul. Zanurkowaliśmy w dół ściany zbudowanej z korali na głębokość 20 m i powolutku się wynurzaliśmy. Miejsce to nazywa się tu D-Wall. I znowu mnóstwo życia pod wodą. Skorpen, muren, żółwi zielonych, koster, sardynek, płaszczek i kalmarów niezliczona liczba. Po zakończeniu drugiego nurkowania, zameldowaliśmy się w recepcji i dostaliśmy domek nr 7 z werandą i hamaczkiem kilka kroków od brzegu morza. Jednak czasu na odpoczynek było niewiele, bo zaraz przeniesieniu plecaków, wybraliśmy się na kolejne nurkowanie, tym razem na AWAS. Nurkowanie w lekkim prądzie na nieco mniejszej głębokości, zaledwie 13 m, ale gatunków ryb jeszcze więcej niż na poprzednich nurkowaniach. Tym razem, poza rybami z poprzednich nurkowań, mieliśmy okazję zobaczyć barakudę, sardele, mątwy, sumy, rurecznice, rogatnice i orlenia centkowanego. Po zakończeniu nurkowań, nasz dive master, zrobił nam wpisy do logbooków i mogliśmy udać się na zasłużony wypoczynek. A ponieważ była piękna słoneczna pogoda wybraliśmy się na godzinny spacer wokół wyspy. Wyspa niewielka, ale bardzo urokliwa. Znajduje się tutaj całe osiedle domków na palach, w których mieszka lokalna społeczność. Mają tu boisko do piłki nożnej i do gry w koszykówkę, szkołę, sklepy. Wszystko co potrzebne jest do życia:) Po powrocie ze spaceru kolacja, a po kolacji małe piwko w pubie nad kantyną. Dzień był tak ciężki, że zaraz po powrocie do domu zasnęliśmy regenerując siły na kolejny bardzo aktywny dzień.
Semporna
Semporna
Semporna
W drodze na Mabul
Mabul
Mabul
Zachód słońca na Mabulu
Dzieciaki z Mabulu
Spotkanie z żółwiem
Żółw
Rafa
Rafa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz